Ta wiadomość powali fanów. Kultowy polski kryminał doczeka się serialu?

Dodano:
Władysław Pasikowski Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
Jeśli pierwsze wieści się potwierdzą, czeka nas premiera dekady. Takiego powrotu nikt się chyba nie spodziewał.

Choć to dopiero pogłoski, to i tak rozpalą prawdziwych kinowych twardzieli do czerwoności. Kultowy „ubecki” kryminał może powrócić i to w dłuższej, serialowej odsłonie.

„Psy” serialem na topowej platformie

Mowa oczywiście o kultowych „Psach” Władysława Pasikowskiego, które przeszły do legendy i historii polskiej kinematografii. Sam reżyser też jest ostatnio na topie. Wrócił po latach i szykuje kilka projektów, o których już jest głośno. Najpierw do kin trafi jego film „Zamach na papieża” z Bogusławem Lindą w roli głównej, a chwilę później na SkyShowtime pojawi się trzeci sezon niesamowitego serialu „Glina”.

Jakby tego było mało, teraz branżowy portal naekranie.pl donosi, że Kultowe „Psy” mają się doczekać nowego życia na platformie Netflix. Powołując się na swoje — niesprawdzone jak dotąd — informacje, serwis podaje, że reżyser rozpoczął już prace nad serialową odsłoną swojego największego hitu. Na razie szczegóły projektu owiane są tajemnicą. Nie wiadomo, czy widzowie zobaczą młodego Franza Maurera rozpoczynającego karierę w „esbecji” (Służbie Bezpieczeństwa_, czy raczej dalsze losy bohaterów po historii z „Psów 3. W imię zasad”.

Do akcji od razu ruszyli fani. Jak się okazuje, oni również mają swoje przecieki. „Zdjęcia miały się odbyć latem tego roku, a za część odcinków ma odpowiadać Jan Matuszyński. Chyba spin-off serii filmowej, część akcji współcześnie, część to retrospekcje” – pisze w komentarzu jeden z nich.

„Psy”. Fenomen lat 90. i symbol epoki

Kiedy w 1992 roku na ekrany weszła pierwsza część, Polska dopiero oswajała się z nową rzeczywistością po upadku PRL-u. Pasikowski uderzył mocno: brutalny realizm, bezlitosne rozliczenie z dawnymi służbami i język ulicy, w którym aż gęsto było od „łaciny”. Tego w polskim kinie jeszcze nie było. Centralną postacią serii i bohaterem na miarę czasów był Franz Maurer, czyli Bogusław Linda. Cyniczny, wypalony, ale wciąż charyzmatyczny były esbek stał się ikoną kina lat 90., a jego fillmowe kwestie do dziś funkcjonują w języku potocznym.

Druga część, „Ostatnia krew” z 1994 roku, pokazała narodziny polskiej mafii po transformacji i jeszcze mocniej umocniła pozycję Pasikowskiego jako specjalisty od kina sensacyjnego. Po ćwierćwieczu reżyser wrócił z „Psami 3”, gdzie Maurer musiał odnaleźć się w nowej Polsce. Film wzbudził mieszane opinie, ale dowiódł, że wciąż jest zapotrzebowanie na tę historię.

Seria stała się nie tylko pożywką dla miłośników rozrywki i kryminałów, ale też portretem czasów pełnych chaosu, moralnych kompromisów i brutalnej walki o pieniądze. To właśnie „Psy” ukształtowały wizerunek Pasikowskiego jako mistrza „męskiego kina”, a Lindzie dały status legendy. Czy dziś, ponad trzy dekady po premierze pierwszej części, historia Franza Maurera ma szansę ponownie porwać widzów, na dodatek w serialowym wydaniu?

Źródło: WPROST.pl / Na Ekranie
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...